"Długo oczekiwana filmowa wersja "Miami Vice" obraca się właśnie w wielką
katastrofę wytwórni Universal, zdjęcia
przeciągają się, budżet wzrasta, mówią osoby wtajemniczone w produkcje:
Nasze źródła donoszą, że kinowa wersja populatnego serialu lat 80tych
zapoczątkowana przez Don'a Johnson'a i Philip'a
Michael'a Thomas'a sprawia trudności produkcyjne, jak:
* Zdjecia miały potrwać trzy miesiące, ale obecnie trwają już sześć ponad
ustalone kryteria czasowe - i nadal nie widać
końca.
* Ufając dobrze poinformowanym osobom, na "Miami Vice" przeznaczone było 120
milionów dolarów, ale budżet rozrósł się już
do 180 milionów dolarów i jeszcze nie skończyli. Najprawdopodobniej budżet
zamknie się w 200 milionach dolarów.
* Pozostając w budżetowych problemach, kręcenie filmu przeniesiono z Miami do
Peru z powodu zniszczeń, jaki wyrządził
huragan Wilma.
* Scenariusz nie jest najlepszy, usłyszeliśmy od kilku osób, które już go
czytały. "To wybuchnie", powiedziała jedna z
nich.
* Gwiazdy Jamie Foxx i Colin Farrell stają się coraz bardziej oporne, Farrel
mógłby brać udział w zawodach na największe
"cycki piwne" podczas swoich balang w Miami. Farrel, bawił się już w każdym
hotelowym barze, clubie za każdym razem pijąc
wodke VOX bezpośrednio z butelki.
* Farrel przeżywa obecnie "ciężkie czasy z reżyserem Michael'em Mann'em",
powiedziała jedna z osób zaangażowanych w
projekt. "Michel [który reżyserował także serial TV] jest perfekcjonistą i
wykonuje zdjęcia do znudzenia. Jamie pracował
już z nim przy filmie 'Collateral' i przyzwyczaił się do pracy z Mann'em, ale
Colin był mocno sfrustrowany.
Dodając, pojawiły się doniesienia o rzekomych bójkach pomiędzy Farrell'em a
Foxx'em, który wygrał jego Oskara po
podpisaniu kontraktu na "Vice", mówił, że jest wkurzony, że Farrell będzie miał
płacone więcej niż on, więc zwiększyli
jego garzę z 7.5 milionów dolarów do 10 milionów aby dopasować jego rangę
gwiazdorską.
Kilka osób z Universal - które miały już ciężki rok z produkcjami jak "Cindarella
Man" bombardują listami pocztę -
oskarżając właścicieli, współ-właścicieli i produkcje, Mary Parent i Scott'a
Stuber'a, za folgowanie "Miami Vice".
Reporter ze studio obiecał że powróci do naszego tematu ale tego nie uczynił."
Ja tylko mam nadzieję że te kiepskie prognozy się nie sprawdzą !